Majka sama w domu

No i nadeszła ta chwila. Mieliśmy rodzinny pogrzeb, nie bylo gdzie zostawić Majeczki wiec po raz pierwszy została w domu sama. 
Włączyłam jej po cichu radio, zostawiłam wodę do picia i Majeczka została w mieszkaniu. Drzwi do pokoju, kuchni i przedpokoju zostawiłam otwarte. 

Po 5,5 godzinach wracamy do domu, otwieram drzwi a tam siedzi Majeczka i czeka .. :)
Chwilkę wita nas, potem biegnie sikać i wraca do witania właściwego z całowaniem z piszczeniem z radości..

Dom w nienaruszonym stanie, tylko majkowe zabawki porozrzucane i wszystko gra :) 

ps.. U Majeczki zmienia się umaszczenie .. ciekawe jaki bedzie efekt końcowy :) 

Majkowe dokazywanie

Majka poznaje otoczenie, zaczyna sie bawić i zapoznała się z kotem,  kotka jakos ją akceptuje, udaje ze ucieka ale jest ciekawa i nie oddala sie zbyt daleko , za chwile wraca i pozwala sie Majeczce dotknąć.
Pewnie niedługo się zakumplują :)
Tymczasem majeczka chce sie pobawić aparatem szarpie za nogawki i jest super.

Pierwsza doba Majeczki w domu

Majeczka spisała sie na medal. Już dwie noce minęły, ani razu nie narobiła w domu, fakt .. pilnowałam i po każdej drzemce wychodziliśmy na dwór. Dziś w nocy 3 razy przychodziła do łóżka, brałam ją na dwór i za kazdym razem zrobiła siku. Badzo lubi bawić się w trawie, ale biegnie za mną kiedy sie oddalam.

Majeczka juz jest!

Wczoraj wracając z urlopu po drodze odebraliśmy Majeczkę .
Całą drogę była grzeczna, trochę na kolanach, trochę na podłodze.
Kupiliśmy też pierwszą obrożę i smycz oraz karmę dla szczeniaków.
Po podróży ok 40 km była strasznie zmęczona ponieważ była to jej pierwsza dłuższa przejażdżka.
Legowisko przypadło do gustu, położyłam w nim kocyk gdyż u siebie maluchy spały właśnie na kocyku i od razu Majeczka wiedziała gdzie jest jej miejsce. Dostała też pierwsze swoje zabawki :) maskotkę pieska, gumową kosteczkę i sznurkową zabawkę.
Wraca sama do legowiska. Noc przespała cichutko, rano wyniosłam ją na chwilę przed dom zeby zrobiła siku i szybko nauczyła sie wychodzić.

Spanko dla Majeczki :)

Mam nadzieje ze spodoba sie psince to nad czym siedziałam pół dnia :) i nie pójdzie moja praca na marne. 
Z zimowej kurtki i poduszki uszyłam dla pieska piękne legowisko :) 

Majeczka ma trzy tygodnie

Kolejne zdjęcia Majeczki .